ODDAŁAM BILET ;(

NIE MAM SIŁY NA KOLEJNE IMAGINY PRZYNAJMNIEJ JAK NA RAZIE ... MOGĘ WAM OPISAĆ KRÓTKĄ HISTORIĘ ! 

PEWNEGO DNIA DOWIEDZIAŁAM SIĘ , ŻE JUSTIN BIEBER WYSTĄPI W POLSCE BYŁAM WTEDY WNIEBOWZIĘTA, NIE MOGŁAM JEŚĆ, SPAĆ , CHODZIŁAM ROZKOJARZONA BO MYŚLAŁAM WTEDY TYLKO O JUSTINIE ! PRZYZNAM SIĘ SZCZERZE ŻE JESTEM BELIEBER OD 5 LAT ALE OD JAKIŚ 2 LAT TAK JAKBY COŚ WE MNIE OBUMARŁO CZUŁAM SIĘ DZIWNIE , NAWET BYŁY MOMENTY , ŻE ZAPOMINAŁAM O JUSTINIE ! WIEM, POMYŚLICIE I JAK ONA MOŻE NAZYWAĆ SIEBIE BELIEBER  ? NIE WIEM SAMA PO PROSTU W CIĄGU TYCH 2 LAT WYDARZYŁO SIĘ DUŻO NAWET BARDZO DUŻO , CHŁOPAK , OTOCZENIE BARDZO MNIE ZMIENIŁY ... ALE OD PEWNEGO CZASU A DOKŁADNIEJ OD ŚWIĄT ZNOWU ZACZĘŁAM BYĆ TRUE BELIEBER. GDY OKAZAŁO SIĘ, ŻE JUSTIN WYSTĄPI W POLSCE NA POCZĄTKU MYŚLAŁAM , ZE TO JAKIŚ ŻART ALE OKAZAŁO SIĘ , ŻE JEDNAK TO PRAWDA ... JAK NAJSZYBCIEJ CHCIAŁAM ZDOBYĆ BILETY NA KONCERT ! NIESTETY WTEDY NIE POMYŚLAŁAM NAWET O TYM , ŻE MOŻE MOI RODZICE SIĘ NIE ZGODZĄ NA WYJAZD....

MIESZKAM DALEKO OD ŁODZI ZAWSZE CHCIAŁAM ZDOBYĆ TAKĄ OKAZJĘ , ŻEBY ZOBACZYĆ JUSTINA NA ŻYWO... PRZEZ OSTATNIE 2 MIESIĄCE BARDZO INTENSYWNIE MYŚLAŁAM CO ZROBIĆ ABY WYGRAĆ BILET ...

PRÓBOWAŁAM WSZYSTKIEGO CO SIĘ DAŁO , NIESTETY MYŚLAŁAM , ŻE POSZŁO TO WSZYSTKO NA MARNE... PRZEZ OSTATNIE DWA TYGODNIE CISZYŁAM SIĘ JUŻ TYLKO Z TEGO , ŻE INNE DZIEWCZYNY MAJĄ TEN BILET I MOGĄ POJECHAĆ ! ZOSTAŁO PIĘĆ DNI DO KONCERTU ! A PRZEDWCZORAJ DOSTAŁAM E-MAL , ŻE WYGRAŁAM BILET NA JUSTINA , JAK TO PRZECZYTAŁAM TO SIĘ POPŁAKAŁAM !! RYCZAŁAM ZE SZCZĘŚCIA ... SZYBKO POBIEGŁAM POINFORMOWAĆ MAMĘ O TYM ... POTEM WSZYSTKICH NA TT, FB INFORMOWAŁAM , ŻE MAM BILET ... JEDNAK OKAZAŁO SIĘ , ŻE NIE MOGĘ JECHAĆ NA JUSTINA BO MOI RODZICE MI NIE POZWALAJĄ !!!

WIECIE JAKIE TO UCZUCIE GDY W JEDNEJ CHWILI SPEŁNIĄ I ZAWALĄ CI SIĘ WSZYSTKIE MARZENIA !! ?? WCZORAJ PRZYSZEDŁ MI BILET ! MIAŁAM NADZIEJĘ , JESZCZE JAKAŚ ISKIERKA WE MNIE BYŁA , ŻE POZWOLĄ MI JECHAĆ NA TEN KONCERT ! NIESTETY ODPOWIEDŹ BRZMIAŁA ; NIE !!

POSTANOWIŁAM ODDAĆ BILET KOLEŻANCE ! NIE UKRYWAM , ŻE CIESZĘ SIĘ Z TEGO , ŻE PRZYNAJMNIEJ ONA POJEDZIE ALE NIE WYBACZĘ MOIM RODZICOM TEGO DO KOŃCA ŻYCIA. OD WCZORAJ PROWADZĘ Z NIMI WOJNĘ I POWIEM , ŻE NIE JEST NAJLEPIEJ ! DZISIAJ POWIEDZIAŁAM IM PROSTO W OCZY , ŻE CHCIAŁABYM MIEĆ INNYCH RODZICÓW I ŻE ONI SĄ NIENORMALNI. WIEM, ŻE ŹLE ZROBIŁAM ALE NIE PANUJĘ JUŻ NAD TYM CO MÓWIĘ,  ALE JESTEM ZAŁAMANA -,- 

DZISIAJ ODDAŁAM BILET, I PRZY OKAZJI SIEDZĄC W NOCY I SŁUCHAJĄC PIOSENEK JUSTINA ZROZUMIAŁAM WAŻNĄ RZECZ. PRZECIEŻ JA WCALE NIE MUSZĘ BYĆ NA TYM KONCERCIE ABY WSPIERAĆ I NADAL BYĆ BELIEBER !!! 

MOŻE TO JEST DLA MNIE JAKAŚ LEKCJA PRZETRWANIA ,ŻE MIMO PRZECIWNOŚCI LOSU JA NADAL ZOSTANĘ PRZY JUSTINIE ! MOŻE TO WSZYSTKO MA JAKIŚ SENS. 

WIEM JEDNO, DZIĘKI TEMU BILETOWI ZROZUMIAŁAM JAK WIELE ZNACZY DLA MNIE JUSTIN ! I MAM NADZIEJĘ, ŻE JAK JUŻ BĘDĘ STARA TO NADAL BĘDĘ PAMIĘTAĆ O JUSTINE !